niedziela, 23 września 2012

Kadzidła – dym dla ludzi, bogów i duchów




Palenie kadzideł towarzyszyło ludziom niemal od zawsze. Już w pierwszych kulturach oddających cześć bogom palono kadzidła w celach rytualnych. Do dziś na stanowiskach archeologicznych odnajduje się ślady palenia kadzideł, sięgające tysięcy lat wstecz.
Z pomocą aromatycznych dymów nawiązywano kontakt z bogami i duchami. Odkrywano aromaterapeutyczne właściwości roślin i żywic. Przy tym pierwsi ludzie szybko odkryli, że różne kadzidła wywołują  różne reakcje emocjonalne, a czasem nawet halucynogenne. Szybko więc kadzidła stały się nieodłącznym elementem praktyk religijnych i magicznych rytuałów. I stosuje się je w tych celach do dziś.
Sporo informacji o kadzidłach zostawili nam starożytni. W Egipcie, Mezopotamii, Fenicji, Indiach, Chinach, w całej kulturze Helleńskiej i Rzymskiej palono kadzidła i udoskonalano ich skład.
Czytamy o nich w starożytnych tekstach, a także świętych pismach, choćby w Biblii.

W Chinach kadzidła były w powszechnym użytku, stosowanym także w celach medycznych, a w Japonii sztuka tworzenia kadzideł znalazła odbicie w szkołach Koh-Do i prawdopodobnie to tam opracowano kadzidła stożkowe.
O wartości kadzideł może świadczyć fakt, że w niektórych okresach  cena kadzidła była wyższa od ceny złota czy zboża.
Skład i proporcje mieszanek ziół, drewna i żywic, stosowanych w celach magicznych i religijnych były i nadal są często objęte ścisłą tajemnicą. Często konkretny składnik i zapach był przeznaczony dla konkretnych bogów lub duchów. Inne miały na celu pomoc w nawiązaniu kontaktu z bóstwem lub spojrzeniem w przyszłość.
Ale kadzidła były też wykorzystywane w życiu codziennym, do odkażania i aromatyzowania pomieszczeń.
Dym kadzidła w pewnym sensie łączy świat materii i ducha, gdyż dym, widoczny i namacalny pozostaje ulotny i nieuchwytny, tak jak jego zapach. Poza tym ludzie dość szybko zauważyli, że pewne substancje nie mające zapachu uwalniają go pod wpływem spalania, jakby oddając swego ducha, esencję swej istoty i siły. Toteż nie dziwi fakt, że dym z kadzideł na stałe wrósł w kulturę i religię na całym świecie.

Składniki kadzideł.

Podstawowe składniki kadzideł to drewno i kora, żywice, zioła (liście, kwiaty, korzenie, kłącza, nasiona i owoce) a także substancje pochodzenia zwierzęcego. Niektóre tradycje magiczno religijne dzieliły te składniki na przynależne konkretnym bogom, albo żywiołom.
Podstawowe żywice, jakie stosuje się w kadzidłach to mirra, kopal, styraks, kamfora. Żywic jest znacznie więcej, te jednak są najpopularniejsze.
Drewno i kora drzew stosowana w kadzidłach to najczęściej sandałowiec, cedr, cyprys, cynamonowiec.
Składniki pochodzenia zwierzęcego to głównie ambra i piżmo, ale też inne jak strój bobrowy czy cybet.

Właściwości kadzideł.

Często właściwości kadzideł wiąże się z właściwościami magicznymi i medycznymi roślin i żywic, stosowanych w obrzędach i ceremoniach oraz w medycynie naturalnej. A lecznicze właściwości kadzideł zostały potwierdzone naukowo, gdyż skład niektórych żywic i olejków eterycznych zawierają np. seskwiterpyny, które korzystnie wpływają na pracę mózgu poprawiając koncentrację, podnosząc odporność organizmu a nawet regulują gospodarkę hormonalną. Wpływają też korzystnie na stany emocjonalne, układ oddechowy, oczyszczają i odkażają powietrze.
Właściwości lecznicze kadzideł są bardzo często związane z właściwościami ziół i żywic. Także w obrzędach magicznych przypisuje się kadzidłom właściwości magiczne stosowanych składników. Dla przykładu szałwia, szałwia biała, czy żywica świerkowa palone są do oczyszczania energetycznego oraz odpędzania złych duchów. Suszony korzeń mandragory lekarskiej sprzyja z kolei podróżom duchowym, przepowiadaniu przyszłości i kontaktowaniu się z duchami. Bylice z kolei pali się podczas rytuałów ochronnych i oczyszczających. Lawenda, rozmaryn czy róża sprzyjają wyciszaniu i łagodzą stany depresyjne. Stosuje się też je w magii miłosnej. Mirrę stosuje się w liturgiach także do uświęcania osób i przedmiotów. Z kolei cis sprzyja wewnętrznym transformacjom, medytacji, rozliczaniu przeszłości i podróżom duchowym.
Taka lista może być bardzo długa, bo wiele z ziół i żywic ma szerokie spektrum właściwości i zastosowań.
Warto zawsze komponować lub dobierać kadzidła stosownie do ich właściwości.

Znaczenie i zastosowanie kadzideł.

Kadzidła mają tak wiele zastosowań, ze trudno tu opisać wszystkie. Przede wszystkim, o czym była mowa wyżej, stosowało się je i stosuje w obrzędach religijnych, w tym pogrzebowych, oraz w praktykach liturgicznych, magicznych oraz w życiu codziennym.
W niektórych praktykach palenie stosownych ziół i roślin, wprowadza w tak zwane odmienne stany świadomości, stąd kapłani, szamani czy inni duchowi przewodnicy swego ludu z powodzeniem stosują kadzidła by kontaktować się z bogami, duchami, podróżować w odmiennych stanach świadomości, uzdrawiać.
Ma też kadzidło znaczenie symboliczne, np. w liturgii kościoła, wyraża ono modlitwę i ofiarę miłą bogu. Miało też mieć znaczenie oczyszczające.
W liturgiach i praktykach sakralnych miało zanosić do bogów modlitwy i prośby wiernych.
Zastosowanie kadzideł do oczyszczania znane jest zresztą nie tylko z kultury Judeochrześcijańśkiej ale z wielu innych. Obecnie dużą popularnością cieszy się np. szałwia biała, którą stosuje się do oczyszczania ze złych energii ale i do odpędzania złych duchów. To ostatnie zastosowanie jest też znane od wieków i różne mieszanki ziół i żywic stosuje się w praktykach egzorcyzmów, uzdrawiań szamańskich odpędzających złe duchy, oczyszczania energii pomieszczeń.
Kadzidła miały też (i nadal mają) zastosowanie bardziej praktyczne i przyziemne. Ich intensywna woń z dużym powodzeniem maskuje przykre zapachy, aromatyzuje powietrze. W czasach, kiedy higiena osobista stała na bardzo niskim poziomie, w świątyniach właśnie kadzidłami maskowano przykrą woń niemytych ciał wiernych. Przy okazji kadzidła często odkażały pomieszczenia.
Są też stosowane w kadzidłach specjalne zapachy odstraszające komary, insekty i inne uciążliwe dla ludzi owady.

Rodzaje kadzideł.

Typów i rodzajów kadzideł jest bardzo wiele. Dzieli się je na spalane bezpośrednio i pośrednio.
Do pierwszych zaliczamy popularne trociczki (kadzidełka na patyczkach bambusowych lub z drzewa sandałowego),kadzidełka stożkowe, czy spiralne. Ich podstawą są mieszanki sproszkowanych na puder składników ziołowych, żywicznych i zapachowych oraz węgla drzewnego i spoiwa (w niektórych stosuje się już żywice jako spoiwa). Właśnie węgiel sprawia, że kadzidełko się żarzy a nie pali żywym ogniem.
Natomiast kadzidła spalane pośrednio umieszcza się nad źródłem ciepła lub sypie bezpośrednio na rozżarzone węgle. Do nich zaliczamy tak zwane kadzidła sypkie, czyli mieszankę wysuszonych drobnych części roślin oraz granulek żywicznych.
Pierwsza metoda polega na umieszczaniu sypkiej kompozycji na specjalnych tackach lub sitkach bezpośrednio nad źródłem ciepła. W drugiej metodzie sypiemy mieszankę bezpośrednio na rozgrzane węgle.
Do kadzideł sypkich spalanych pośrednio stosuje się specjalne kadzielnice (w liturgii kościoła nazywa się je trybularzami). Mają one różne formy i kształty, często są bogato zdobione i stanowią element dekoracyjny. W sklepach można także nabyć specjalne kominki do ogrzewania kadzideł sypkich, których nie spalamy na węglach.
Kadzidła spalane bezpośrednio umieszcza się na specjalnych podstawkach, których też duży wybór można znaleźć w sklepach.

Jak zrobić kadzidło?

Kadzideł nie trzeba kupować, można je wykonać samodzielnie w domowych warunkach. Ma to też tę zaletę, że możemy samodzielnie wykonać kompozycję zapachową dobraną do upodobań, a także do potrzeb.
Najprościej wykonać kadzidło sypkie. W tym celu potrzebujemy węgle  do kadzideł lub shishy (można je dostać w większości sklepów tytoniowych). Rozpalają się one bardzo szybko. Taki węgielek umieszczamy w kadzielnicy. Można ja zrobić z muszli, misy ceramicznej lub metalowej, starego pucharu. Na dno wysypujemy trochę piasku, który izoluje i pochłania część ciepła. Na piasek układamy rozżarzony węgiel i sypiemy na niego kompozycję sypkiego kadzidła. W miarę potrzeby dodajemy składniki kadzidła.
Takie kadzidło ma też te zaletę, że jest nie drogie, gdyż zarówno żywicę świerkową, jak i zioła, możemy zebrać i przygotować samodzielnie. Droższe są kadzidła z żywic egzotycznych, ale obecnie nie są już droższe od złota i można je kupić w sklepach ezoterycznych lub specjalistycznych.

Czy kupione, czy też samodzielnie zrobione, warto mieć kadzidła pod ręką i korzystać z ich dobrodziejstw.
......................................
Powyższy artykuł jest mojego autorstwa a ukazał się na początku roku na łamach kwartalnika "ADREMIDA"

poniedziałek, 17 września 2012

Blisko czy daleko, czyli o inicjacjach Reiki na odległość

Inicjacja na odległość wzbudza wiele kontrowersji i burzliwych dyskusji nie tylko w  środowiskach Reiki. Jedni nauczyciele uważają, że można i ogłaszają się na internecie oraz w czasopismach tematycznych jako udzielający inicjacji reiki na odległość. Drudzy są temu stanowczo przeciwni twierdząc, że dostrojenie do reiki może odbyć się tylko w bezpośrednim kontakcie uczeń - nauczyciel. Doprowadza to czasem do niepotrzebnych debat między samymi reikowcami, nie tylko nauczycielami ale także osobami po I, II czy III stopniu, które odbyły inicjację w taki lub taki sposób.
Jak więc to jest z tymi inicjacjami na odległość?


Zacznijmy od tego czym jest sama inicjacja Reiki, bo i wokół tego narosło wiele kontrowersji. Otóż inicjacja do Reiki jest niczym innym, jak zapoczątkowaniem procesu dostrojenia ucznia do wibracji tej energii, tak by mógł on sam w każdej chwili korzystać z jej dobrodziejstw. Nauczyciel z pomocą symboli otrzymanych na stopniach Okuden i Shinpinden inicjuje ten proces ale tak naprawdę dostrojenia dokonuje sama energia. Pełne dostrojenie oraz oczyszczanie następuje w kolejnych dniach i w pełni kończy sie po okresie oczyszczania, kiedy to nasz organizm dostosowuje się do wyższych wibracji Reiki. Umownie mówimy o 21 dniach po inicjacji, jednak ten okres może być krótszy lub dłuższy i jest to zależne od indywidualnej kondycji fizycznej i emocjonalnej adepta.
Bez względu na to jak długo trwa okres oczyszczania (zwykle najdłużej po III stopniu) energia reiki dostraja nas do wibracji, które umożliwiają nam prace i dowolne korzystanie z jej dobrodziejstw.

Pamiętając o tym, że od II stopnia Reiki, gdy otrzymujemy trzy z czterech symboli tego systemu, możemy przesyłać energię Reiki w czasie i przestrzeni. Uczy się tego na seminarium Okuden, podkreślając, że teraz nie mamy w zasadzie żadnych ograniczeń by dotrzeć do kogoś z energią Reiki. Często też można spotkac się z sytuacjami, że grupy reikowców umawiają się na wspólne przekazy Reiki w miejsca dotknięte katastrofami, dla proszących o wsparcie w uzdrawianiu czy też podczas przekazów dla Ziemii lub w innych intencjach. Nikt nie kwestionuje tutaj skuteczności i działania Reiki w czasoprzestrzeni. Dlaczego, więc kwestionuje się inicjowanie na odległość?
Być może dlatego, że podczas bezpośredniego kontaktu z nauczycielem, uczeń ma szansę na zdobycie większej wiedzy i doświadczenia, tym bardziej, że podczas seminariów Reiki poznaje się nie tylko to, czym jest ta energia i jak działa, ale też uczy się (zwłaszcza na I stopniu) jak z tą energią pracować, jak przykładać dłonie, jakie można mieć podczas tego odczucia. Bezpośredni kontakt z nauczycielem na bieżąco koryguje pewne błędy a także weryfikuje indywidualne odczucia podczas inicjacji oraz zabiegów reiki.
Jest też kwestia bezpieczeństwa.
Nauczyciele Reiki, którzy inicjują do poszczególnych stopni zwykle bardzo dokładnie zabezpieczają pomieszczenie (lub miejsce), gdzie będzie dokonana inicjacja do reiki. Oczyszczają ją z negatywnych energii, zabezpieczają przed tym by podczas inicjacji takie energie (lub istoty duchowe) nie zakłóciły prawidłowego przebiegu dostrojenia do reiki. Nie jest to w pełni możliwe podczas inicjowania na odległość.
Nie mniej są osoby inicjowane na odległość i to skutecznie. Z powodzeniem stosują one Reiki, a ci, którzy pracują z tą energią nie zauważają różnic w działaniu Reiki. Z tego wniosek, że taka inicjacja jest możliwa. Tym bardziej, że skoro możliwe jest przesyłanie Reiki w czasoprzestrzeni, to i inicjowanie może być skuteczne. Pod warunkiem oczywiście, że osoba, która inicjuje wie jak i ma uprawnienia nauczycielskie. A to zawsze warto sprawdzić, gdyż w dobie internetu zdarzają się naciągacze i oszuści, którzy zapewniają o skutecznych inicjacjach na odległość, a nawet wysyłają pocztą certyfikaty i dyplomy świadczące o ukończonym kursie Reiki.
Lepiej się upewnić, że osoba, która ma nas wprowadzić w arkana tej metody energoterapii na pewno zna się  na tym i potrafi zainicjować proces dostrajania.
Kiedy na odległość a kiedy bezpośrednio?
Osobiście doradzam bezpośredni kontakt z nauczycielem, najlepiej na indywidualnych lub bardzo kameralnych seminariach. Zwłaszcza przy inicjacjach na I stopień, kiedy mamy do czynienia aż z czterema dostrojeniami do reiki, więcej niż dwie osoby nie daje pożądanych efektów. Nauczyciel bowiem w musiałby poświęcić zbyt wiele czasu na same inicjacje, kosztem czasu poświęconego adeptom na naukę o Reiki i ćwiczenia praktyczne.
Jednakże w wyjątkowych sytuacjach można skorzystać z inicjacji Reiki na odległość. W indywidualnych przypadkach, gdy ktoś nie może dojechać do nauczyciela, bo na przykład opiekuje się chorą osobą, lub małym dzieckiem, albo sam jest na tyle chory, że nawet krótka podróż jest niemożliwa, jak najbardziej warto skorzystać z możliwości inicjacji na odległość. Wtedy jednak trzeba wcześniej ustalić z nauczycielem termin takiej inicjacji, dokładnie zapytać jak ona będzie przebiegać, jakie mogą pojawić się odczucia, jak się należy do takiej inicjacji przygotować. Wcześniej też należy zapytać, czy nauczyciel po inicjacjach będzie dla nas dostępny, np poprzez komunikator internetowy czy telefon, tak aby poza inicjacją zdołał przekazać nam wiedzę i ukierunkować na praktyczną stronę Reiki.
Jeśli nauczyciel ma dla nas czas tylko do samej inicjacji i ogranicza się do wysłania nam skryptu o Reiki, lepiej zrezygnować i poszukać kogoś innego.
Warto też w późniejszym terminie, jeśli ustaną przeszkody do kontaktu bezpośredniego z nauczycielem umówić się na bezpośrednią reinicjację do Reiki. Nie jest to konieczne nie mniej ciekawe i warte przeżycia doświadczenie. Tym bardziej, że wiele osób, zarówno nauczycieli, jak i uczniów, traktuje inicjację w bardzo wzniosły, a nawet rytualny sposób. Czego na pewno nie osiągnie się podczas inicjacji na odległość - często przed monitorem komputera.
Oczywiście takie wejście na ścieżkę Reiki jest bardzo ważnym i wzniosłym momentem naszego życia, które warto celebrować. Niesie za sobą wiele zmian, na lepsze.
Nie mniej są sytuacje, kiedy pragniemy wejść na tę nową ścieżkę życia, ale nie mamy możliwości dotarcia do nauczyciela. W tych wypadkach zostaje nam inicjacja na odległość.

Na koniec wspomnę jeszcze o moich doświadczeniach w inicjacjach na odległość. Nie lubię ich, właśnie z uwagi na brak tej wzniosłości i celebracji, ale też dlatego, że trudniej jest zabezpieczyć adepta i jego otoczenie przed negatywnymi energiami, co nie znaczy, że nie niemożliwe. W wyjątkowych sytuacjach mogę się jednak zgodzić na taką inicjację do I i ewentualnie II stopnia, ponieważ uważam, że najważniejsze jest by osoba chcąca wejść na drogę Reiki, miała taką możliwość. W ten czy inny sposób.

piątek, 7 września 2012

I Jeszcze Szamanka :)

Dotykam Cię mgłą
         Zapach towarzyszy mi zawsze
Jak wspomnienie tańca


Pod skrzydłami niewidzialności
ukrywam twarz
tuląc się do twoich ramion

Jesienią wchodzę w Nowie
niewidoczna dla świata
dostrzegam siebie


schodzę z gór
              wychodze z lasów
                        wynurzam się z rzek


Z naręczem letnich ziół
wracam do domu

Z cyklu JA SZAMANKA

od wczoraj do dzisiaj
                      minęło jutro

Ja Szamanka spakowałam
                świat życia do walizki


Dokonywałam w życiu
                  różnych wyborów
słusznych i błędnych
      ostatecznie wszystkie
okazały się wlaściwe


Schodzę w doliny
niosąc opadłe igły modrzewi
las milknie
                  jedynie kruki
tęsknie kraczą
             we włosach mam wpięte ich pióra


Blada twarz Luny
      Okrywa się lisią czapą
W nocy odczuje chłód
         pierwszy od miesięcy
Z nowym płatkiem śniegu
stane się rzeką
rwącą pod lodem


Ja Szamanka - Ukryta
za mgłą listopada


Nadchodzi czas umierania
umiera Kosmos wokół
śmierć dosięga liści
                              i Słońca

Odnoszę morskie bryzy
oraz wszystkie orgazmy
           na zakurzony strych
obudzę je wiosną
             na zmartwychwstanie Gaji


Ja Szamanka - Zasypiam

Zawijam się w kokon Czasu Umierania
na jednym z kraterów Księżyca
      To dobre miejsce
na przepoczwarzanie

Życie tętni pod powierzchnią skóry
        Reszta jest Uśpieniem

xxx

Szamani bez plemienia
sa jak wiatr w pustych jutrach
szarpią butwiejącą skórą
tylko duchy istnieję

konstelacja Małej Niedźwiedzicy
opuszcza gwiezdne stado
zostawia po sobie wrzawę
i znika na inne niebo

Szamanka czeka.
obserwuje gwiazdozbiory
z oddali.
przemieszczają się i spalają
we własnych popiołach.
Ona wie, że ludzie
to małe Słońca.

Plemię zostaje w Jurtach.
Jest zmienne.
Człowiek odchodzi
robiąc miejsce człowiekowi.
Plemię przetrwa silniejsze

Szamanka zbiera kości czasu
Składa szkielety. Śpiewa
przywołuje umarłą Historię
tworząc drogowskazy dla Wilków.

Jest brzemienna w Słowa
                       

(Z cyklu "JA SZAMANKA")

sobota, 1 września 2012

Ja Szamanka




Zawieszam na czas nieokreślony
do "Nie wiem"
                           Moją nieśmiertelność.

Skaczę. Spadam. Upadam w ciszę.
                                 Rodzę się z krzyku wody.
Ciemność bez słów przeraża.

Sądziłam, ze wiem czym jest
                                         Śmierć
Teraz poznaję, czym jest
                                        Życie.

W sadach rodzą się owoce.
Owoce umierają w sadach.
Trwam do granic materii.
Fizyczna. Eteryczna.

W nocy przychodzą Wilki.
Gryzą na proch moje kości.
odradzam je z gałęzi Wierzby,
                           nie za życiem płaczącej.

Potrafię juz tańczyć w deszczu.

Nadano mi imię.
Jestem - Ja Szamanka.

W torebce nosze Wszechświat.
Mój naszyjnik skrywa
                            miłość Anioła.

Przyszłam by Ciebie odnaleźć.
Zgubić siebie. Uwolnić ciszę.
                              Odejść w niepamięć.

Nie Zmartwychwstanę.

Do Ciebie tańczę tęsknię.
Zawieszona krążę do
                            ostatniego
                                          postoju.
Życie za śmierć.
Przy Tobie zmartwychwstanę.

Ja Szamanka. W oczach
                   pokażę Wam szaleństwo żywiołów.
Napoję spojrzeniem
                   spragnionych.

Nie mam granic.
Tańczę na Wilczych Śladach.

Ja Szamanka. Wierzba Biała.
Rozpuszczam włosy w Księżycu.
                                           Milczę.

Obserwuję przechodniów
                        oczami duchów.

Zasiewam lawendę
dla Twego spokojnego snu.
Zasiewam w sobie ziarno.
                                    Zbieram piołun.

Otulę Cię skrzydłami, byś też poczuł materię.
Dotkniesz mych piersi nagich
ucząc się zapachu lasu.
Igliwie świerku we włosach.

Miłości uczyłam się od Aniołów.
Skrzydlatych władców przestworzy.
Niektóre miały krucze skrzydła.
Z ich piór wróżę śmierć
                                   - Początek życia.

Na moich ustach zamieszkała Burza.
Uderza błyskiem
                            w iluzje.
Oświetlam Ci drogę. Do domu.

Wilki uczą mnie socjologii.
W sowim locie ujawniam
                                     moc
                                        Błękitnej Pełni

Ja Szamanka.
                    Dzika.
                            Objawiona.
                                             Nieświęta.

Ja Szamanka. Nieśmiertelne Źródło